Lenka, maleńka kruszynka. Dosłownie maleńka bo na sesji miała nie całe 3 kg.
Ten cudowny okruszek pojawił się na świecie przed swoim planowanym terminem porodu a dokładnie 17 listopada.
Kiedy Lenka trafiła do mnie na sesję z początkiem Nowego roku miała już 1,5 msc.
Wraz z mamą cierpliwie czekałyśmy na dzień kiedy mała Lenka nabierze odpowiedniej wagi by móc wziąć udział w sesji.
Kiedy to się stało maleńka Lenka odwiedziła mnie w studiu wraz ze swoją mamą, babcią i matką chrzestną.
Przyjechały do mnie aż z Jaworzna. Cieszy mnie że mój zasięg jest już taki duży.
Wszystkie kobiety dzielnie pomagały w karmieniu, przewijaniu, utulaniu i pozowaniu z małą Lenką.
Dziewczynka dzielnie znosiła sesję. Pięknie spała chodź każdy mój dotyk potrafił ją wybudzić z lekkiego snu.
Więc nie było do końca zbyt łatwo.
Starałam się robić takie ujęcia by Lenka wyglądała słodko bez udziwnień i dodatkowych zmian pozycji.
Sami zobaczcie jaki to mały okruszek mi się przytrafił. A ile w niej było słodyczy 🙂