Julia przyjechała do mnie mając zaledwie cztery dni. Urodziła się z wagą 3570gr.
Tak, ten mały okruszek zjawił się u mnie z rodzicami i starszą siostrą. Ta wspaniała rodzinka przyjechała do mnie ze Świętochłowic.
Mała Julcia choć wydawało by się że powinna słodko spać jako taka mała istota.
Zamiast słodko spać starała się dotrzymywać nam towarzystwa.
Początkowo było łatwo bo moje niezawodne owijki dawały radę ale później kiedy Julkę odpakowałam z uścisku owijek, nie chciała już spać.
Dodatkową atrakcją były ciągłe wpadki w postaci kupki noworodkowej. Po tej sesji można powiedzieć miałam stertę prania.
Siostra Julci była cały czas koło niej. Bacznie obserwowała co się dzieje z siostrą.
Dziewczynki mają wspólne trzy stylizacje oraz zdjęcie rodzinne.
Kochana Julia na koniec sesji postanowiła sobie jeszcze zasnąć dzięki czemu udało się zrobić choć jedną stylizację zupełnie śpiącej Julii
nie owiniętej w szmatki, tylko pięknie ułożonej w jedną z moich ulubionych pozycji.
Zobaczcie sami.