Aleksander trafił do mnie na sesję z rodzicami kiedy miał 3 tygodnie.
Większość rodziców wie że takie sesje wykonuje się do 14 dnia życia dziecka.
Dzięki temu że miałam jeden wolny termin zgodziłam się na tą sesję.
Oczywiście lekko w strachu ze względu na wiek oraz wielkość dziecka.
Maluszek mający 21 dni jest już bardziej pobudzony, ruchliwy, reaguje na różne dźwięki i światła.
Wszystko może go rozpraszać. A co za tym idzie może mieć problemy ze snem.
Dodatkowo Aleksander urodził się z bardzo dużą wagą jak na noworodka.
Kiedy pojawił się u mnie ważył już piec kilogramów. Uwierzcie mi że był z niego kawał chłopa.
A moje ubranka w większości były dla niego za małe.
Moje obawy o utrudnionej sesji nie były potrzebne gdyż mały Olek pół sesji spał ładnie. Najczęściej po karmieniu.
Były też i chwile płaczu ponieważ pojawiły się już u maluszka kolki. Które również mogą być przyczyną pobudzenia.
Rodzice Aleksandra przyjechali z Katowic. Z moich rodzinnych stron.
Przesympatyczni ludzie. I powiem Wam w sekrecie że czułam się przy nich bardzo swobodnie, tak jak byśmy się znali od lat. Wspaniała współpraca z nimi i maleństwem sprawiła że sesja przebiegła bardzo sprawnie.
W trzy godziny udało nam się zrobić dwanaście pięknych stylizacji.
Które mają posłużyć na karty kalendarza dla najbliższych. Myślę że taki prezent spodoba się rodzinie. A na pewno będzie wspaniałą pamiątką na najbliższy Nowy Rok.
Zobaczcie sami jak pięknie ta mała kluseczka prezentowała się na zdjęciach.