Dawidek odwiedził mnie na sesji kiedy miał 9 dni.
Przyjechał ze swoimi rodzicami z Łazisk.
Sesja noworodkowa była dla niego debiutem.
Choć na początku malutkiemu Dawidkowi nie było łatwo zasnąć.
Magiczna moc owijek które stosuję od niedawna spisała się znakomicie i udało nam się małego szkraba rozleniwić i ukołysać do snu. Dalsze stylizacje już tworzyły się same.
Jak uda Wam się zauważyć tata jest hobbystycznym wędkarzem. Spędza nie tylko dnie na łowieniu ryb ale i też całe noce. Mama również towarzyszy mu w takich wyprawach ale nie na tak długie dystanse. W sumie to się nie dziwie bo w tym hobby to chyba trzeba mieć więcej cierpliwości niż przy sesjach noworodkowych.
Rodzice wybrali dla siebie i syna pakiet extra, i dodatkowo dokupili sobie 2 obrazy na płótnie największych rozmiarów.
Bardzo się cieszę gdy wybieracie obrazy, wtedy mam większą świadomość tego że moje zdjęcia podobają się tak bardzo.
I w waszych oczach zasługują na to by zdobić Wasze wnętrza no i być zawsze widoczne dla najbliższych i gości.
Oczywiście nie mogło zabraknąć socjalnych ujęć wędkarskich. W roli dodatkowej spławiki i krzesełko wędkarskie. Oczywiście w roli głównej Dawidek i jego rodzice.
Zapraszam Was do oglądania…
jeśli podobają Ci się moje zdjęcia zostaw po sobie znak 😉