Dziś opowiem Wam o cudownej małej kruszynce jaką jest Laura.
Maleńka Laura przyjechała do mnie ze swoimi rodzicami aż z Jaworzna. Mama zaplanowała tą sesję już bardzo dawno. Kiedy jeszcze Laura była w brzuszku mamy.
Ta mała ślicznotka wynagrodziła mi cały trud ostatnich sesji noworodkowych kiedy to falami maluszki nie chciały spać.
Laura Kiedy trafiła do mnie miała 8 dni. Dzięki niej znów odżyłam. Znów chciało się pracować i spełniać marzenia rodziców. Na zdjęciach laury widać dokładnie jak powinien spać i pięknie układać się maluszek. To te pierwsze dni są najwspanialsze na wykonanie sesji noworodkowej. I chodź sesja trwa 4 godziny. To rodzice są w pełni zaspokojeni ilością zdjęć do pakietu extra. Jest w czym wybierać a nawet i z czego dobierać dodatkowe zięcia. Tak właśnie było i w tym wypadku. Kiedy to mama nie mogła się zdecydować tylko na 20 ujęć.
Laura spała przez prawie całą sesję. Budziła się tylko na karmienie lub wtedy gdy zdarzyło się coś posiusiać. Z ręką na sercu mogę powiedzieć że dawno nie miałam takiej modelki idealnej!
Dzielni rodzice jak zwykle pomagali w utulaniu córki i układaniu w pozycje przeze mnie wymyślane.
Bardzo dziękuje Wam za Ta sesję, za zaufanie i cierpliwość. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś się spotkamy ! 🙂