Tymek przyjechał ze swoimi rodzicami z Mikołowa. Na sesji miał 9 dni.
I jak to dzieci w jego wieku przespał cudownie całą sesję. Tymuś był bardzo wrażliwy ale udało mi się z nim dogadać.
I choć przy każdej stylizacji musiałam poświecić mu dłuższą chwile na układanie i tulenie, wszystko wyszło pięknie. Tata dostał swoją wymarzoną stylizacje z piłką.
No i kilka ujęć w ulubionej kolorystyce turkusowej również udało się zrobić. I choć Tymek jeden przygotowany zestaw nam pobrudził, szybko przygotowałam mu kolejny w podobnych kolorach. A po szybkiej przerwie już mieliśmy gotową kolejną stylizację.
Dopełnieniem sesji były zdjęcia całej trójki w objęciach. Uwielbiam taki widok zaczarowanej rodzinki.