Wiktoria przyjechała do mnie ze swoimi rodzicami i starszym bratem z Mysłowic.
Sesja Wiktorii była bardzo wyjątkowa. Poszło nam bardzo sprawnie bo Wiktoria spała jak aniołek.
Kiedy dotarła do mnie na sesję miała równe 8 dni.
Na sesji udało mi się wykorzystać jeszcze piękne wiosenne kolory bzu. O których od dawna mi się marzyło wykorzystać do sesji.
Do szukania tego pięknego kwiatu zaangażowałam całą swoją rodzinkę. No i się udało.
Odkopałam również dawno nie używaną spódniczkę tutu. która tu sprawdziła się idealnie.
Cudna Wiktoria wyglądała w niej nad wyraz uroczo ze swoją bujną czarną czuprynką.
Na koniec oczywiscie zdjęcie rodzinne, z bardzo nieśmiałym bratem. W tym wieku młodzież chyba już nie przepada za przytulasami rodzinnymi.
Miejmy tylko nadzieję że starszy brat będzie dbał, chronił i wprowadzał w świat swoją cudowną siostrę.
Ja jestem tą sesją bardzo zachwycona 🙂